z rodzina tylko na zdjęciu.

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Dzida
    RS
    • 2006
    • 2253

    #26
    Zamieszczone przez skalar
    ojciec chce sprzedać bratowej na zasadzie (akt notarialny ale żadnej gotówki
    No to chyba nie sprzedać, tylko darować. Powiedz tatusiowi że będzie miał do zapłaty podatek od poprzedniej darowizny z 2013 jeżeli to mieszkanie puści w ruch. . . .

    Komentarz

    • zajas
      Rider
      • 2009
      • 631

      #27
      Zamieszczone przez Dzida
      No to chyba nie sprzedać, tylko darować
      albo zrobi umowę dożywocia i będzie miał w wszystkich tych co na siłę do jego majątku chcą wejść

      Komentarz

      • robreg
        L&K
        • 2010
        • 1195
        • Octavia I (1U2)
        • AXP 1.4 MPI 75 KM

        #28
        Re: z rodzina tylko na zdjęciu.

        Zamieszczone przez skalar
        mieszkanie nabyte przez ojca w 2013 poprzez darowizne ,ojciec po rozwodzie z matką.mieszka sam.
        ojciec chce sprzedać bratowej na zasadzie (akt notarialny ale żadnej gotówki)po smierci ojca mieszkanie przejdzie na bratową i mojego brata. przynajmniej tak jakoś kombinują.
        To, czy on tę gotówkę dostanie czy nie, to w przytoczonej przez Ciebie sytuacji, że się tak wyrażę, nie Twój interes. (sorry - życie)

        Jest spisana umowa sprzedaży, jest zapłacony podatek, oficjalnie strony twierdzą, że miała miejsce sprzedaż i koniec tematu.
        Pozdrawiam, Robreg.
        ----
        furmanka.blogspot.com fan ;-)

        Komentarz

        • zajas
          Rider
          • 2009
          • 631

          #29
          robreg, no nie bardzo

          Zamieszczone przez robreg
          Jest spisana umowa sprzedaży, jest zapłacony podatek, oficjalnie strony twierdzą, że miała miejsce sprzedaż i koniec tematu.
          chcesz płacić podatek- ok, ale od czego- od kwoty sprzedaży przecież się płaci- więc tak jak piszesz, strony mogą twierdzić że miała miejsce sprzedaż ale trzeba ją jeszcze udokumentować- umowę spisać, zgłosić do US etc.

          a to że z $ sprzedawca zrobi co chce to masz rację

          Komentarz

          • robreg
            L&K
            • 2010
            • 1195
            • Octavia I (1U2)
            • AXP 1.4 MPI 75 KM

            #30
            zajas, litości - mam np. samochód (wstaw cokolwiek innego), umawiam się, że sprzedaję Iksińskiemu samochód. Spisuję umowę kupna sprzedaży z Iksińskim, wypełniam druk PCC1, udaję się do US, rejestruję tam umowę, uiszczając kwotę wymaganego prawem podatku od czynności cywilno prawnej. I co? Czy Iksiński zapłacił mi jaką kasę? Historia nic o tym nie wspomina. Czy jestem dalej właścicielem przedmiotu? O ile mi wiadomo, nie, bo mam dokument umowy kupna sprzedaży, którego żadna ze stron nie kwestionuje. Co się stało z pieniędzmi ze sprzedaży? Przechodziłem koło kościoła i na tacę dałem, a poza tym nic nikomu do tego, co ja robię ze swoim chomikiem.
            Pozdrawiam, Robreg.
            ----
            furmanka.blogspot.com fan ;-)

            Komentarz

            • Dzida
              RS
              • 2006
              • 2253

              #31
              Przecież PCC1 płaci kupujący, tak w kwestii formalanej, czyli w Twoim wypadku Iksiński. .

              Słuchajcie, chłopak nie napisał konkretnie o co mu chodzi, a tutaj już jego ojciec pochowany. :roll: :lol: :lol:

              IMHO zaczyna się robić bez sensu. . . .

              Reasumując: tak tatuś może sprzedać mieszkanie bratowej i Tobie nic do tego.

              Komentarz

              • robreg
                L&K
                • 2010
                • 1195
                • Octavia I (1U2)
                • AXP 1.4 MPI 75 KM

                #32
                Dzida, to kto płaci PCC1 chyba akurat zależy od konstrukcji umowy (w każdym razie pamiętam punkty umowy sprzedaży akurat aut, gdzie wyraźnie było zapisane, kto pokrywa koszty umowy) :P

                Poza tym, co do reszty, to masz absolutną rację. A jak się chce z rodzicami iść na wojnę, trzeba mieć świadomość, że mogą się za to nam w ten czy inny sposób odpłacić i trzeba przyjąć to z dobrodziejstwem inwentarza.
                Pozdrawiam, Robreg.
                ----
                furmanka.blogspot.com fan ;-)

                Komentarz

                • zajas
                  Rider
                  • 2009
                  • 631

                  #33
                  robreg, no ok, bardziej mialem na mysli to ze bezkosztowo tego nie przepchniesz a nie to ze sie tego nie da zrobic, poza tym jezeli sprzedarz dotyczy nieruchomosci ktra sie nabylo nie wiecej niz 5 lat od jej sprzedazy to masz jeszcze jeden podatek...no ale nie o tym ten temat

                  wiec aby pomoc koledze to musimy wiedziec na jakiej zasadzie zostanie przekazana nieruchomosc- ale info musi byc precyzyjne aby odp tez mogla byc precyzyjna

                  Komentarz

                  • Dixti
                    Classic
                    • 2012
                    • 3

                    #34
                    Zamieszczone przez robreg
                    zajas, litości - mam np. samochód (wstaw cokolwiek innego), umawiam się, że sprzedaję Iksińskiemu samochód. Spisuję umowę kupna sprzedaży z Iksińskim, wypełniam druk PCC1, udaję się do US, rejestruję tam umowę, uiszczając kwotę wymaganego prawem podatku od czynności cywilno prawnej (...).
                    roberg, litości - wstawiam "mieszkanie" bo tego dotyczy temat. I co? Konstrukcja jest do niczego. Nie spisujesz umowy kupna sprzedaży bo nabycie nieruchomości zawarte w innej formie niż akt notarialny powoduje jej nieważność. Ponadto nie wypełniasz druku PCC1 (o tym mowa niżej), nie udajesz się do US, nie rejestrujesz umowy i nie uiszczasz podatku w US bowiem formalności wobec US dokonuje notariusz i to on wpłaca podatek, który wcześniej pobrał.

                    Zamieszczone przez Dzida
                    Przecież PCC1 płaci kupujący, tak w kwestii formalanej, czyli w Twoim wypadku Iksiński (...).
                    Dlaczego PCC1? PCC1 jest nieaktualny - tak w kwestii formalnej.

                    Zamieszczone przez robreg
                    Dzida, to kto płaci PCC1 chyba akurat zależy od konstrukcji umowy (w każdym razie pamiętam punkty umowy sprzedaży akurat aut, gdzie wyraźnie było zapisane, kto pokrywa koszty umowy) :P (...).
                    To, kto płaci PCC zależy od art. 4 pkt 1 (z zastrzeżeniem art. 5) ustawy o PCC zgodnie z którym obowiązek podatkowy przy umowie sprzedaży ciąży na kupującym.

                    Podsumowując temat mącicie w głowach. Przychylę się do tego co napisał zajas o umowie dożywocia.

                    Komentarz

                    • robreg
                      L&K
                      • 2010
                      • 1195
                      • Octavia I (1U2)
                      • AXP 1.4 MPI 75 KM

                      #35
                      Dixti, wszystko się zgadza (znaczy się masz rację) z dokładnością do tego, że:
                      - wypłacam gotówkę ze swojego konta w wielkości należnego notariuszowi haraczu
                      - daję gotówkę ciemną nocą, w ciemnej piwnicy Iksińskiemu
                      - idę z iksińskim do notariusza
                      - spisujemy akt notarialny
                      - iksinski placi notariuszowi podatek z mojej gotówki
                      sprawa załatwiona.

                      - dalej iksiński niewybecelował na swoją chałupę złotówki
                      - dalej iksiński jest szczesliwym nowym wlascicielem nieruchomosci
                      - dalej jest tak, ze ja w swietle spadku po mnie dla wyrodnych dzieci, jestem GOŁY I WESOŁY i nic mi zrobić nie mogą.

                      przytoczyłem opis zawarcia umowy kupna sprzedaży dowolnej rzeczy powyżej 1kpln bo doświadczenia, jak dokładnie wygląda sprawa obrotu nieruchomościami nie mam. Nie chodziło jednak o literalne podanie procedury, ale o przedstawienie sposobu na to, jak skutecznie dopieprzyć kijem spadkowym dzieciom, które w moim mniemaniu nie zasługują na nic ode mnie po mojej śmierci.

                      [ Dodano: Nie 16 Lut, 14 12:09 ]
                      nie chodzi mi o to, żeby koledze mieszać w głowie, tylko pokazać, że jeśli jego ojciec będzie chciał skutecznie pozbawić kolegę jakiegokolwiek spadku i do tego ojciec ma trochę oleju w głowie, to mu się to uda, a kolega może swojego tatę jedynie w pocałować.

                      Tylko cały zabieg odbędzie się na czas jakiś zanim tata odłoży łyżkę...
                      Pozdrawiam, Robreg.
                      ----
                      furmanka.blogspot.com fan ;-)

                      Komentarz

                      • westwi78
                        RS
                        • 2008
                        • 2940

                        #36
                        Ja bym jednak sugerował udanie się do radcy prawnego.

                        Wydaje mi się, że umowa sprzedaży w takiej formie - tzn, strony wiedzą, ze do zapłaty nie dojdzie - jest umową pozorną, czyli nieważną z mocy prawa.

                        Art. 83.
                        § 1. Nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.
                        § 2. Pozorność oświadczenia woli nie ma wpływu na skuteczność odpłatnej czynności prawnej, dokonanej na podstawie pozornego oświadczenia, jeżeli wskutek tej czynności osoba trzecia nabywa prawo lub zostaje zwolniona od obowiązku, chyba że działała w złej wierze.

                        Komentarz

                        • robreg
                          L&K
                          • 2010
                          • 1195
                          • Octavia I (1U2)
                          • AXP 1.4 MPI 75 KM

                          #37
                          westwi78, szkoda tylko ze prawo nie jest takie mocne w przypadku wszystkich aferzystow bez majatku - wolnw zarty
                          Pozdrawiam, Robreg.
                          ----
                          furmanka.blogspot.com fan ;-)

                          Komentarz

                          • westwi78
                            RS
                            • 2008
                            • 2940

                            #38
                            robreg, ale co ma piernik do wiatraka?

                            Komentarz

                            • aldam
                              L&K
                              • 2006
                              • 1036

                              #39
                              Polowa z was bzdury wypisuje i tylko maci koledze w glowie. Oczywiscie ze mozna zakwestionować ważność umowy. Poza tym czy jest to darowizna czy sprzedaz to obchodzi np us, a jeżeli autor udowodni darowiznę to będzie to mialo istotne znaczenie przy sprawie spadkowej. Najlepiej udowodnic darowiznę rekami us. Niestety autor musialby donieść do us na rodzinę. US juz sobie poradzi w tej sprawie. I w cale nie będzie to trudne.
                              Audi A4 1.8TFSI

                              Komentarz

                              • Dixti
                                Classic
                                • 2012
                                • 3

                                #40
                                robreg, wszystko rozumiem i dlatego przytoczyłem literalne brzmienie przepisów żeby wyjaśnić wszelkie powstałe nieścisłości. Zwracam uwagę, że wpłata podatku u notariusza nie kończy sprawy bo US może zwrócić się o dopłatę. Zwróci się do Iksińskiego a nie do Ciebie. Tu możemy mieć do czynienia z ewentualną odpowiedzialnością z tytułu nieujawnionych źródeł dochodów chociaż w ub. roku TK stwierdził niezgodność art. 20 ust. 3 ustawy PIT z Konstytucją - nie o tym jednak mowa.

                                Nie zgodzę się jednak z Tobą, że nic zrobić nie mogą. Dlaczego? Otóż westwi78 ma rację i w tej kwestii Sąd Najwyższy w dniu 9 grudnia 2011 r. zajął stanowisko podejmując uchwałę w sprawie o sygn. akt III CZP 79/11.

                                Wspomniałeś, że można pozbawić kolegę jakiegokolwiek spadku itd. i to jest prawda tylko w tej kwestii zamiast sprzedaży lepsza jest umowa dożywocia. Nawet testament z wydziedziczeniem nie jest doskonały bo prawdziwość tego ostatniego jest badana przez sąd.

                                Komentarz

                                Pracuję...